„Panie, zgromadź tych, których chcesz!”
Takimi słowami w zaufaniu do Pana Boga modliła się wspólnota frańciszkańska w Domu Pojednania i Spotkań im. św. Maksymiliana M. Kolbego w Gdańsku. I przyjechałyśmy: córki, matki i córki, matki z córkami, corki z matkami, by w świetle miłującego i miłosierniego Ojca przyjrzeć się, spróbować zrozumieć i przyjąć uzdrowienie dla siebie i w naszych realcjach z innymi.
Byłyśmy w różnym wieku, w różnym momencie naszego życia, z przeróżnym bagażem życiowych doświadczeń: od młodziukich, wchodzących w dorosłość kobiet, przez mamy w stanie błogosławionym, mamę z maleńką córeczką przy piersi, po mężatki, wdowy, kobiety opuszczone, kobiety żyjące samotnie – całe bogatwo indywidualnych historii. Niespodzianką dla prowadzących rekolekcje było to, że przyjechało aż 5 córek razem z mamami, czy też (w zależności kto kogo zaprosił) mama z córkami. Było to, jak się okazało efektem niezrozumienia, ale widocznie Duch Święty miał taki plan na te rekolekcje.
Nasze spotkanie rozpoczęło się pyszną kolacją, podczas której w bardzo kobiecej, gwarnej atmosferze, miałyśmy okazję nawiązać pierwsze znajomości. A przyjechałyśmy jak się okazało z różnych stron Polski (Kołobrzeg, Warszawa, Elbląg, Lublin, Kamień Krajeński, Częstochowa, Gdańsk, Rumia, Gdynia, Olsztyn, Pruszcz Gdański, Suchedniów, Rybaki, Puszczykowo, Poznań, Czarnków, Kraków, Wejherowo, Wrocław, Rybnik) jak też z zagranicy – Szwecja, gdyż tak istotny dla naszego życia wydał nam się zaproponowany temat rekolekcji.
Reakcje na prezentowane treści i żywe zaangażowanie z każdą kolejną godziną trwania rekolekcji potwierdzało, z jak żywotym tamatem mamy do czynienia. Domowa, serdeczna i swobodna atmosfera zapewniona przez Braci Franciszkanów, uwazględniająca naszą kobiecą naturę, potrzeby i wrażliwość; pełen akceptacji, cierpliwości i miłości sposób prowadzenia warsztatów pozwolił na wyzwolenie wielu emocji, wypowiedzenie przez nas wielu treści, które być może długo tłumiłyśmy, które być może były powodem naszych frustracji, niepewności siebie czy życia w poczuciu winy.
Zaproponowane warsztaty, katechezy, głoszenie Dobrej Nowiny, możliwość odbycia indywidualnych rozmów duchowych, spowiedzi, uczestnictwa w modlitwie wstawienniczej i wreszcie adoracja i Eucharystia, a także świadectwo żywej wiary prowadzących – poprowadziły nas do momentu podjęcia istotnych decyzji. Decyzji o przyjęciu prawdy o nas, że jesteśmy ukochanymi, zapragnionymi, wyjątkowymi córkami Boga – naszego Taty, który cały czas jest przy nas, jak również decyzji o przyjęciu przebaczenia, które również jest darem danym za daramo, a ma uzdrawiającą moc.
Owoce tych rekolekcji, nasze otwarcie się na dary, które już przygotował dla nas Jezus przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie – już stały się naszym udziałem. Wiele z tych owoców zostało wyrażonych w świadectwach na zakończenie rekolekcji, inne z pewnością będą dojrzewać, tak jak dojrzewać będzie kobiecość każdej z nas w wolności i miłości, do której jesteśmy stworzone i powołane.
redakcja: Małgorzata Kardas