W piątek 26.08. Dom św. Maksymiliana w Gdańsku wypełnił się 42 damami ze wszystkich stron naszego kraju. Ta kobieca wspólnota, od rocznej Dorotki po kilkudziesięcioletnią Danutę i Antoninę, przez trzy dni z uwagą wsłuchiwała się w słowa pani Ireny oraz ojców: Piotra i Roberta. Każda uczestniczka uświadomiła sobie, że w ciągu swego życia doświadczyła bolesnego ukłucia, które wprowadziło ją w stan duchowego uśpienia. Tymczasem to Chrystus jest tym, który dotykiem Swej łaski budzi każdą z nas do nowego życia, przemieniając ze śpiącej królewny w waleczną i urzekającą Judytę. Ta w oczach ludzkich nic nieznacząca Żydówka odniosła zwycięstwo nad wodzem nieprzyjacielskich wojsk, Holofernesem. Życie każdej kobiety to także walka, z Holofernesem o imieniu: lęk, zranienie, odrzucenie. Tak jak Judycie, której serce wypełnione było wiarą, nam wszystkim Bóg daje Swoją moc, która pozwala zmiażdżyć przeciwnikowi głowę, tak aby mogły się spełnić słowa Protoewangelii. Nie ma chyba kobiety, która nie wyjechałaby stamtąd odmieniona. Patrząc w ideał kobiecości w osobie Judyty, każda uczestniczka mogła odnaleźć swoje atuty i niedociągnięcia. Za ten błogosławiony czas – chwała Panu.
następne rekolekcje dla kobiet 4-6 listopada 2016 w DMK
Świadectwo:
W dniach 26 -28 sierpnia 2016 r. byłam jednym z 46 uczestników rekolekcji nt. „Śpiąca królewna, czy walcząca i urzekająca jak Judyta”, organizowanego przez Dom Pojednania i Spotkań im. Św. Maksymiliana M. Kolbego w Gdańsku. Czas ten uważam za wykorzystany w 200%. Nie dość, że zdobyte informacje uzupełniły i pogłębiły moją wiedzę na przerabiany temat, to jeszcze w czasie rekolekcji panowała szczera (co chcę podkreślić), miła, przyjazna i twórcza atmosfera. Wiedza prowadzących i ich przygotowanie merytoryczne, sposób przekazywania informacji, w tym jasność i precyzja wypowiedzi były pełne. Osoby prowadzące rekolekcje miały dobry kontakt z grupą, reagowały na pojawiające się potrzeby i oczekiwania. Zakres prezentowanego materiału z wykorzystaniem pomocy wizualnych w sposób wyczerpujący przedstawiał temat.
Ogólną serdeczną i rodzinną atmosferę odbytego szkolenia podkreśliła dobra organizacja i wyśmienita kuchnia.
Dla mnie szczególnie istotnym aspektem tych rekolekcji była adoracja, poznanie nowej i rozwój znanej praktyki modlitwy uwielbienia, również przez śpiew. Pragnę podzielić się moją refleksją, że miły Bogu wcale nie musi być on wykrzyczany i głośny naszymi emocjami. W ciszy szeptu słychać znacznie więcej. Jak śpiewa Marcin Gajda :
Uwielbiam Cię Najcichsza Obecności
Zachwycasz mnie łagodnym pięknem Twym
Pokorny tak, że jedna moja myśl
Zasłania Ciebie,
Uwielbiam Cię i wiem nie muszę wiedzieć
Znalazłem Cię w głębinach duszy mej
W milczeniu Twym odkrywam Słowo Twe
Już jestem w niebie
Święta Teresa od Jezusa zachęca by dusza „cała się wylała przed Panem w radosnym dziękczynieniu” (TW m 4, 3r, 8) i by dusze „starały się wzbudzać w sobie akty wysławiania Boga, uwielbienia dobroci Jego, radowania się Nim, iż taki jest wielki i piękny i święty i by pragnęły czci i chwały Jego”(TW m 4, 1r,6).
W sposób szczególny jestem wdzięczna za dar osobistej i wspólnej modlitwy, w tym za czas zatrzymania się i okazania uwielbienia:
„Pięknie jest zatrzymać się z Jezusem i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim «sztuką modlitwy», jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!” (bł. Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia, nr 25).
Z wdzięcznością,
pozdrawiam w Panu,
Anna z Olsztyna